Wał Zachodni
Westwall
Irel
Październik 2003 r.
Do miejscowości Irel trafiłem za pośrednictwem namiarów internetowych. Była to najbliższa miejscowość na Wale Zachodnim w zasięgu mojego jesiennego pobytu w Niemczech. Do bunkra można dojechać wygodną drogą.
Za wsią na wzgórzu wybudowano duży kilku kondygnacyjny bunkier. Nie ustaliłem czy w okolicy znajdowały kolejne. Na przeciwległym wzgórzu nie było widać podobnej fortyfikacji.
Do wnętrza prowadzą dwa wejścia jedno z boku i drugie schodzące przed bunkrem wprost do niższego poziomu.
Pogodę trafiłem akurat deszczową. Przyjeżdżając tu pod koniec października, nie miałem żadnych szans na wejście do środka.
Pancerwerk po wojnie został wysadzony, a dzwony zdemontowane. Pozostawiony został postawiony do pionu stary strop bunkra.
W latach 80-tych bunkier ten został odbudowany i mieści się w nim muzeum. Na ścianie stropu umieszczono tablice pamiątkową jakiejś jednostki niemieckiej walczącej na froncie wschodnim.
Na zewnątrz przed wejściem leży kilka powyginanych drzwi z śladami odłamków.
Prawdopodobnie bunkier ten walczył, widziałem ślady kul na betonowych ścianach.
Chociaż tutaj ta plenerowa ekspozycja wydobytych z wnętrza drzwi nie jest zagrożona przez złomiarzy.
W miejscu dzwonów wybudowano murowane atrapy. Pancerwerk ten posiada też jedno stanowisko bojowe wysunięte około 50 metrów na północ połączone podziemną poterną.
Przeszedłem też pewien odcinek grzbietem górskim, ale bez rezultatów.
Pojechałem jeszcze do Luksenburga, żeby przejechać się wzdłuż pogranicznej rzeki Sauer. Rzeka okazała się dość płytka, za to dolina była głęboka. Na tym zakończyłem już definitywnie bunkrowy sezon w tym roku.
Dalej:
WAŁ ZACHODNI
22.08.04.