Kategorie
Linia Odry

Ścinawa – twierdza

Maj 2002-2003 r.

Szukając śladów z drugiej wojny światowej w kontekście opisywanych w książkach ciężkich walk o to miasto. Zjechałem miasto w zadłuż i wszerz. Nie będę się tu opisywał w szczegółach przebieg bitwy, bo nie o tym ta strona, ale podobno zamieniając Ścinawe w twierdze wybudowano tu około 50 żelbetowych bunkrów. Chcąc zweryfikować te informacje objechałem całą
okolice i przedmieścia, pytałem się też ludzi i odnalazłem tylko dwa dość okazałe obiekty, które można by zaliczyć do obrony miasta. Reszta bunkrów leży nad Odrą i gdyby nawet je policzyć to i tak jest ich mniej. Wygląda na to, że brakujące bunkry, to umocnienia ziemne, które nie dotrwały do naszych czasów.

Budynek.

Opis fortyfikacji znajdujących się w obrębie miasta zaczynam od mostu drogowego. Byłem tu wiele razy, ale dopiero po informacjach jakich dostałem od zaprzyjaźnionych bunkrowców, zobaczyłem przeoczony wcześniej ukryty bunkier. Ten niepozorny budyneczek, w którym znajduje się dziś sklep, kryje w piwnicach bojowy bunkier.

Zamaskowane stanowisko.

Po drugiej stronie w części piwnicznej znajduje się kilka piwnic, już myślałem, nic tu nie ma, jednak przy samej skarpie odnalazłem stanowisko bojowe. Bunkier zamaskowany jest ściana z czerwonej cegły.

Wnętrze bunkra.

Widoczne zdjęcie wnętrza bunkra wykonane zostało z otworu strzelniczego. Ręką namacałem zasuwę okna. W środku jak widać zachowały się napisy. Do środka wchodzi się przez właz w podłodze.

Tego miejsca z mostu nie widać.

Pomiędzy mostami stoi sobie schron z kopułą obserwacyjną.

Kopuła obserwacyjna.

Schron ma dwa wejścia, ale wypełnione wodą. Schronu tego nie widać z mostu, choć stoi dość blisko.

Zalane wejście.

Od przyjaciół dostałem zdjęcia wnętrza tego schrony wykonane jeszcze przed jego zalaniem na, których widoczne były zachowane drzwi do poszczególnych pomieszczeń. Pojechałem jeszcze pod mostem do końca cypla, ale nic już tam nie znalazłem więc zawróciłem.

Bunkier pod mostem kolejowym.

Stan 2003 r.
Bunkier pod mostem.

Kolejnym bunkrem jest dobrze zachowany bunkier na Lini Odry. znajduje się on pod mostem kolejowym.

Wejście.

Zachowane drzwi do połowy są zamulone i tak w takiej pozycji zastały unieruchomione.

Drzwi.

W drzwiach znajduje się otwierane okno. Widoczny jest też uchwyt zamka.

Napisy.

Widocznych na zdjęciu napisów nie widziałem. Do środka wejść nie można. Zdjęcie zrobiłem na wyczucie przez drzwi.

Drzwi gazoszczelne.

W korytarzu są też drzwi do pomieszczenia bojowego.

Płyta pancerna.

Od frontu płyta jest zarośnięta, ale widoczna. Ziemia sięga do samego otworu, w środku widoczna jest podstawa pod ckm.

Bunkier pod mostem kolejowym.

Stan październik 2008 r
Pod mostem kolejowym.

Dopiero po pięciu latach miałem okazje ponownie zjawić się przy bunkrze pod mostem kolejowym.

Wejście.

Parę lat temu dostałem maila od miłośników fortyfikacji ze Ścinawy,
którzy odkopali unieruchomione drzwi bunkra i je nasmarowali.

Zalane wejście.

Niestety radość nie trwała długo, drzwi wycieli złomiarze i być może ostatnie na tej pozycji wrota przepadły bez powrotnie.
Pozostały jedynie zdjęcia tej ciekawej konstrukcji drzwi.

Pusty korytarz.

W korytarzu też brakuje dziś drzwi do pomieszczenia bojowego.

Zarośnięta płyta.

Płyta wraz otworem strzelniczym została zasypana.

Południowa pozycja.

Bunkier od przodu.

Proponuje przenieść się teraz na południe do drogi wylotowej na Prochowice. W okolicy wysypiska śmieci jest świetnie zachowany bunkier. Leży on od szosy dwieście metrów i ma się z daleka wrażenie, że jest to betonowe koryto na kiszonkę. Jednak po udaniu się na miejsce czekała mnie niespodzianka.

Obrona wejścia

Po przebiciu się przez gąszcz pokrzyw zobaczyłem cały nie wysadzony bunkier z podwójnym wejściem i stanowiskiem obrony wejścia.

Gniazdo z pisklętami.

O tym, że mało, kto tu zagląda świadczy założone gniazdo we wnęce.

Wewnętrzny korytarz.

Obydwa wejścia łączy wspólny korytarz z jednym przejściem do środka. W korytarzu są trzy stanowiska obrony, dwa na wprost drzwi i jedno wzdłuż. W środku jest jedno duże pomieszczenie, w którym zachowały się jeszcze różne haki mocujące w stropie i na ścianach.

Stanowisko obrony i ślady napisów.

Dopatrzyć można się jeszcze napisów, ale są słabo widoczne z pod pokrywającej ściany sadzy.

Stanowisko bojowe od środka.

Po lewej stronie jest przejście do stanowiska obrony wejścia i wnęka wyjścia awaryjnego.

Pozostałości z oryginalnego otworu.

Drugie pomieszczenie to stanowisko bojowe z zachowaną płytą stalową. W płycie jest wypalony dość duży otwór, ale zachował się jeszcze fragment otworu bojowego i szczelina obserwacyjna.

Widok całej płyty.

Cała płyta zachowała swoją wielkość wraz z betonowym blokiem chroniącym jej dolną część.

Bunkier z boku.

Bunkier oddalony jest około kilometra od Odry i skierowany jest w kierunku jego południowego przedpola pełniąc funkcje drugiej linii obrony. Dowiedziałem się właśnie, że bunkier ten zamaskowany był nie istniejącą dziś stodołą.

Wejścia.

Stanowisko obrony wejścia ma pod opieką szosę wylotową do Prochowic. Bunkier ten zamyka dostęp do miasta od południa.

Północna pozycja.

Wysadzony bunkier.

Na północ od miasta odnalazłem drugi bliźniaczy bunkier, tylko, że dokładnie wysadzony. Miał w prawdzie trochę inny układ pomieszczeń, ale gabarytowo jest taki sam. Po płycie pancernej nie ma oczywiście śladu, jedynie na wywróconych stropach pozostały stalowe belki.

Widok od strony wejścia.

Do pomieszczenia obrony wejścia dostać się nie można, a z zewnątrz okno jest zasypane. W tym przypadku stanowisko bojowe ustawione było wprost na rzekę, do której też jest około kilometra. Natomiast obrona wejścia skierowana na północ i mała pod opieką przepływającą z tyłu rzeczkę Zimnica.

Widok od strony wejścia.
Dalej:
Ścinawa-Dziewin

02.20.04

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *