Lipiec 2007 r.
Czerwiec 2001
Miejscowość tą znam już od dawna i zaglądam tu przy każdej okazji, będąc w okolicy.
Znawcy tematu wiedzą, że znajduję się tu ogromny po cysterski klasztor.
W czasie wojny była tu fabryka broni. Znajdowała się ona budynkach klasztornych,
prawdopodobnie była też cześć podziemna fabryki.
W samym klasztorze właściwie jeszcze nie byłem,
chyba dlatego że nie jestem miłośnikiem tej architektury. Właśnie byłem światkiem wymiany
dachu na tym ogromnym obiekcie.
Tak kiedyś malowniczo wyglądał klasztor nad Odrą.
Oczyszczalnia.
Będąc w pobliżu polecam miłośnikom betonu udanie się drogą w dół przy
głównym wejściu do klasztoru. Znajduje się tam oczyszczalnia ścieków
wybudowana w czasie wojny z niewiadomym przeznaczeniem, jest tam kilka dużych
nie zakrytych komór połączonych ze sobą. Trudno dziś ocenić czy jest to w ogóle
ukończona budowla.
Drugim ciekawym miejscem odkrytym przeze mnie jest studnia.
Znajduje się ona pomiędzy mostem, a klasztorem w lesie po zejściu w dół w
kierunku rzeki. Sama studnia to okrągła budowla ze spiczastym
dachem, usytuowana na pagórku ziemnym.
Do środka prowadzą betonowe schody. We wnętrzu są jeszcze ślady po zdemontowanych urządzeniach.
W studni jest woda. Prawdopodobnie studnia ma związek z oczyszczalnią.
Linia kolejowa
Lubiąż-Wołów.
Lipiec 2007 r.
Galeria zdjęć.
|
Czerwiec 2002 r.
Kolejnym interesującym miejscem w Lubiążu są pozostałości po lini kolejowej.
Stoją jeszcze zamieszkałe budynki dworcowe, a na torach są dziś ogródki.
W kierunku północnym biegną ślady po torach, można jeszcze dzisiaj zobaczyć jak dużo było
tu bocznic. Następnie byłe torowisko zamienia się w wąską ścieżkę biegnącą
nasypem lekko pod górę.
Pojechałem rowerem tą trasą. Z doliny Odry torowisko wychodzi ogromnym nasypem i
biegnie stromo pod górę. Po wdrapaniu się na górę torowisko biegnie wąwozem.
Zrobiło się tu mokro i nieprzyjemnie. Minąłem stojący wyżej młyn i dojechałem do mostu drogowego.
Dalsza jazda była już nie możliwa, przez zarastające torowisko zarośla.
Uparcie przemierzyłem jakoś odcinek od mostu do wsi Rataje. Miejscami torowisko biegło nasypem.
Po drodze mogłem jedynie stwierdzić istnienie kilku przepustów.
Nie wiem tylko dlaczego nasypy zostały rozkopane przy istniejących do dziś przepustach.
W prawdzie są mocno zarośnięte to jednak nadal drożne.
W latach 70 – tych był plan zrobienia w miejsce torowiska drogi do Wołowa,
prace rozpoczeto lecz po niedlugim czasie wstrzymano. Ziemie przy przepustach czesciowo usunieto
w celu (prawdopodobnie) wzmocnienia lub poszerzenia tych przepustów.
Były mieszkaniec Lubiążą.
W Ratajach zgubiłem torowisko i wieś objechałem w koło. Dalej pojechałem polną drogą
w kierunku Krzydliny Małej. Po dojechaniu do torowiska udałem się dalej dziwnie podwójną w tym
miejscu drogą łączącą stacje z wsią.
Może kiedyś uda mi się dokończyć tę trasę, aż do Wołowa. Wiem, że istnieją tam jeszcze
malownicze mostki przechodzące nad torowiskiem.
Chciałbym jeszcze wspomnieć coś o moście nad Odrą. Po lini kolejowej nie ma już śladu.
Dziś jest to most drogowy. Most był niedawno remontowany i niestety
zburzono zabytkową wartownie z ostatniej wojny. Szkoda że nie mam jej żadnego
zdjęcia. Wartownia była w całości wylana z betonu, miała okienka na trzy strony z
widokiem na rzekę. Właściwie można by ją zaliczyć do rejonu umocnionego Odry
choć bunkrem nie była.
19.09.2004.
18.11.2007.