Głogów
Tradytor Kolejowy
Tradytor znajduje się na północny-wschód od starego miasta.
usytuowany jest pomiędzy torami kolejowymi, a odnogą Odry.
Prawdopodobnie znajdowała się tu brama zamykająca tory.
Na wysuniętym fragmencie ściany widoczne są wystające zawiasy.
Idąc w wzdłuż torów dochodzi się do wejścia. Na lewo znajduje się kazamata,
a na idąc dalej po schodach do góry wychodzi się na wierzchołek fortu.
Na wprost widoczna jest dobrze zachowana transzeja ze stanowiskiem bojowym,
ale latem mocno zarośnięta.
W forcie znajdują się dwie dwupoziomowe kazamaty.
Na zdjęciu widoczna jest górna. Na jej końcu znajduje się otwór komunikacyjny
z dolnym piętrem.
Po zejściu na dół można zobaczyć to co pozostało z stanowisk bojowych.
Dolny otwór to wejście na dolny poziom. Na ceglanej ścianie widoczne są
ślady po pociskach.
W ścianie dolnej kazamaty widocznych jest kilka otworów strzelniczych tuż
przy ziemi. Fort skierowany jest na zachód w kierunku miasta,
mając pod kontrolą cały brzeg Odry.
Po obejściu fortu, z jego drugiej strony znajduje się fosa połączona z rzeką.
Przeszkodę tą zamyka mur „Pruski” postawiony wysoko przy torach.
Na koniec dodałem zdjęcie małego ceglanego bunkra widocznego z drogi nad torami w okolicy zamku.
Podobno jest to jeden z pierwszych bunkrów budowanych na Linii Odry jeszcze w latach dwudziestych,
kiedy obowiązywały jeszcze Niemców traktaty pokojowe. Nie byłem bezpośrednio przy nim,
gdyż zbyt daleką i niebezpieczną drogę trzeba by przejść, aby się tam dostać.
Przesłany mail.
Odnośnie zdjęcia tego małego bunkra przy torach koło zamku to składa się on tylko z dwóch pomieszczeń,
pierwsze bojowe(to z otworami strzelniczymi) i drugie po przejściu w dół chyba 4 schodków po lewej stronie
najprawdopodobniej dla załogi. Jest jeszcze jedno wejście do jakowychś podziemi, schronu czy czegoś takiego,
około 40-50 metrów w lewo od tego bunkra. Problem w tym że jest ono na terenie zakładu energetycznego i
jest zalane wodą. Są jeszcze schrony p-lot w parku Słowiańskim i na terenie szpitala przy Kościuszki i
są naprawdę w dobrym stanie, będąc łebkiem biegałem z kolegami po tych wszystkich umocnieniach.
R.J.
17.03.2005.