WAŁ ATLANTYCKI
Odcinek Holenderski
Sierpień 2002 r.
KORNWERDERZAND
Ostatnim miejscem w Holandi, do którego udałem się specjalnie, jest ogromna tama zamykająca zatokę Ijsselmeer. Jest to imponująca budowla o długości ponad trzydziestu kilometrów, usypana z bloków kamiennych. Przebiega po niej autostrada łącząca dwa brzegi. Zbudowano ją w latach dwudziestych w celu zapobieganiu powodziom i osuszeniu jej czego dowodem są już wybudowane poldery.
Tą ufortyfikowaną śluzę namierzyłem w internecie. Trzeba mieć dokładną mapę, żeby znaleźć to miejsce. Niestety znowu przyjechałem za późno. Muzeum było już zamknięte.
W miejscu tym znajduje się jedyna na tej tamie śluza. W miejscu tym już przed wojną Holendrzy wybudowali zespół fortyfikacji.
Nad wejściami do poszczególnych fortów widnieją daty budowy 1932.
Po opanowaniu tego zespołu fortyfikacji w 1940r. Niemcy dobudowali też kilka swoich bunkrów, przeznaczonych pod broń maszynową.
Są tu bunkry wyposażone zarówno w broń maszynową, jak i artyleryjską. Na jednym z nich znajduje się czołgowa wieża obrotowa.
W podstawowej części kompleksu znajduje się muzeum. Walki o to miejsce toczyły się od 10-15 maja 1940 r. Natomiast odbite zostało w 4 maja 1945 r przez Kanadyjczyków. Po wojnie stacjonowało tu wojsko do 1960 r. Za dużo nie wiem o przebiegu walk więc polecam linki.
Poszczególne bunkry połączone są poternami. Na bunkrach nie widać śladów walk.
Jedyny bunkier do którego można podejść. Stopnie kulołapa wykonane są z szyn kolejowych.
Przy wjazdach na tamę od strony lądu, można zobaczyć bunkry po obu stronach autostrady. niestety nie ma gdzie się zatrzymać samochodem, ale można cały odcinek pokonać na rowerze, jest specjalna droga.
Na końcu dostępnej dla turystów drogi znajduje się duży fort z dwoma nietypowymi stanowiskami armat.
Z za zasiek nie można za bardzo dostrzec zasady otwierania tego stanowiska. Drutu kolczastego to tu nie żałowano.
Myślę, że bardziej zabezpieczał obiekty przed intruzami, niż był częścią inscenizacji.
Przy drugim stanowisku zainscenizowane jest muzeum. Stoi tu jakiś wrak samolotu, ale wejście było zamknięte i nic więcej nie dało się zobaczyć.
Dalej nie dało się już pójść. Na końcach falochronów też wybudowano bunkry.
Widok na bunkry z drogi obok parkingu.
Umocniona jest nie tylko przeprawa przez śluzę, ale też widoczny w oddali rejon budowli hydrotechnicznych regulujących przepływ wody
Jeszcze zrobiłem zdjęcie zapasowi drutu kolczastego i innego materiału. To właśnie na tym wzgórzu znajdują się nie widoczne
z dołu opancerzone stanowiska. I to by było wszystko z mojej wakacyjnej wyprawy do Holandii, pogoda dopisała i to jest chyba najważniejsze.