Wał Atlantycki – Atlantic Wall
Francja
Bray-Dunes
Sierpień 2004 r.
Zapraszam na pierwszą stronę z mojego wakacyjnego pobytu nad
wybrzeżem Fancji w okolicach Callais i Kanału La Manche.
Zaraz po przekroczeniu granicy francusko-belgijskiej zobaczyłem
bunkier broniący lokalnej nadmorskiej drogi.
Niestety nie mogłem do niego podejść ze względu na przepływający
wzdłuż drogi kanał. Jak widać na zdjęciu bunkier zainstalowany ma stalowy dzwon obserwacyjny.
Plaża Bray-Dunes.
Po do tarciu do pierwszej francuskiej miejscowości Bray-Dunes, udałem się na plaże wschodnią.
I zaczęło się, okazało się, że zaraz za miastem stoi sporo
ciekawych bunkrów.
Jest to całkiem sporych rozmiarów bunkier obserwacyjno-bojowy
typowy dla Wału Atlantyckiego.
Jego frontowy beton już zdążył z wietrzyć się pod naporem
morskich fal.
Zachował się też mały betonowy okrąglak dla jednej osoby,
wysunięty przed bunkier. Był za bardzo zasypany, ale myślę,
że mógł prowadzić ogień w koło i zabezpieczać przedpole
bunkra.
Wejście do bunkra było zasypane piaskiem i co ciekawe nie
zastosowano tu obrony wejścia.
Przy bocznej ścianie znajduje się drugie wąskie przejście,
za pewne do przedziału bojowego.
Ciekawe są też pozostałości po betonowym korytarzu dolotowym
do bunkra. Nie zdążyłem sprawdzić czy miał połączenie z drugim
schronem w tyle. Przy podłodze widoczna jest wnęka na kable telefoniczne.
Zaraz obok stoi drugi dość podobny konstrukcyjnie bunkier.
Jest on nieco mniejszy, a stanowisko ma prostokątne.
Podstawa otworu jest schodkowa.
Dalej udałem się na chwile w kierunku wydm, gdzie z daleka
widziałem sporo betonu.
Obiekty rozrzucone były na dość sporym obszarze i nie sposób
było je wszystkie zobaczyć.
Nie mając za wiele czasu zrobiłem na wydmach tylko kilka zdjęć,
w odwiedzanych naprędce obiektach.
Wśród wydm natknąłem się na schron z betonowym wysuniętym stanowiskiem obserwacyjnym.
W ścianie od strony wejścia zauważyłem mały otwór raczej obserwacyjny.
Bardzo podobny do poprzedniego schronu, jest zatopiony w piasku
na plaży mały schron obserwacyjny.
Jego konstrukcja jest już dziś mocno nadszarpnięta przez fale morskie.
W środku obserwator nie miał za dużo miejsca.
Podwójny bunkier.
Po powrocie na plaże udałem się do widocznego już z oddali
dużego bunkra bojowego.
Z bliska okazało się że jest to bunkier tradytorowy z dwoma stanowiskami po przeciwległych stronach.
Konstrukcja bunkra wykonana została z bloczków betonowych,
i gdzie nie gdzie zastosowano też cegłę.
Otwór stanowiska bojowego jest stosunkowo duży, z obetonowanym
kulołapem. Nie widać śladów mocowania płyty pancernej.
Są natomiast zamocowane zawiasy, za pewne pod zamknięcie otworu.
Wejście do bunkra jest jedno i stosunkowo dużych rozmiarów.
Prowadzi ono bezpośrednio do środka.
Wygląda na to, że w bunkrze znajdowały się dwa działka
nie dużego kalibru. Na podłodze nie ma żadnych śladów mocowań
pod normalne działo artyleryjskie.
W sumie na tym stosunkowo nie wielkim odcinku plaży
Niemcy nagromadzili w raz Tobrukami na wydmach spory
arsenał bunkrów.
Mur przeciw pancerny.
Udałem się dalej plażą w kierunku wschodnim wypatrując nowych
fortyfikacji.
Na wydmach pojawił się w znacznym stopniu zasypany piaskiem
mur przeciw pancerny.
Znalazłem miejsce w którym widoczna była cała wielkość tej
betonowej zapory.
Mur pojawiał się nagle z wydmy i trudno ustalić jego początek.
Kończył się kilkaset metrów dalej, już w postaci porozsuwanych
czasem i wodą bloków.
Tutaj będąc już bardzo blisko granicy francusko-belgijskiej
za kończyłem swoją wędrówkę. W oddali widoczne już było miasto
De Panne.
Dalej:
Gravelines.
30.01.05.