Kiedy zobaczyłem to zdjęcie, od razu przypomniały mi się czasy, kiedy na
pustej przestrzeni pozostawały tylko dwa samotne budynki.
Starówka to dziś odbudowujące się miasto,
ale jeszcze kilkanaście lat temu na tym terenie stały tylko ruiny ratusza i dwóch kościołów.
Po zniszczeniach wojennych resztę co ocalało rozebrano, a z gruzów odzyskiwano tu cegłę.
Sam miałem okazje rozmawiać z murarzami pracującymi tu po wojnie.
Stare miasto zawsze mnie interesowało, zaglądam tu dość często zawsze odkrywając coś nowego.
Na początek zaprezentować chce moje pierwsze niezbyt udane zdjęcia jakie zrobiłem na starówce
w kwietniu 1985 r.
Ratusz
Udało mi się uchwycić pierwszy etap odbudowy, który nazywam wielkopłytowym.
Na ratuszu jeszcze wtedy roboty nie zostały rozpoczęte, choć na zdjęciu widać
rusztowanie windy.
To współczesne zdjęcie zostało wykonane pod innym kątem. po prostu ogrodzenie kościoła
św. Mikołaja ograniczało leprze ujęcie.
Za ratuszem jest jeszcze nie zabudowany teren, gdzie nie odkryto jeszcze fundamentów.
Zdjęcie zrobiłem stojąc na zarośniętej hałdzie gruzu.
Nie które kwartały ulic, są odkopane. W wykopach pod przyszłe domy widoczne są piwnice
zburzonych kamienic.
Kościół św. Mikołaja.
Patrząc na to zdjęcie i te współczesne nie można zauważyć dużej różnicy.
Niestety po 18-tu latach nie widać tu, żadnych postępów.
Ciekawe ile jeszcze lat będzie musiał czekać kościół św. Mikołaja na odbudowę.
Trochę lepiej wygląda kościół z tyłu od strony fosy.Odbudowano tu chociaż
zarys murów obronnych miasta. Tylko te blaszane garaże psują to całe miejsce.
Kościół Bożego Ciała.
Jeszcze jedno ujęcie odbudowującej się starówki, w okolicach kościoła Bożego Ciała.
Z czasów kiedy na horyzontach miast królowały żurawie budowlane.
Trochę mało poświęcę uwagi budowli kościoła Bożego Ciała, gdyż jest w dobrym stanie.
Pamiętam dobrze jak samotnie stał na pustym rumowisku, z ruiną ratusza obok.
Teatr
Nie odbudowanym jeszcze budynkiem s sercu starówki jest teatr miejski.
Są już poczynione wprawdzie pierwsze prace zabezpieczające, ale jeszcze
do końca daleko.
Widok pustych okien jeszcze dziś uświadamia rozmiar zniszczeń.
Na ścianach widoczne są jeszcze ślady walk,
ale polecam uwadze dwie pozostawione latarnie z widocznymi trafieniami.
Teren w wokół teatru został ogrodzony i plątał się tam pies, który
zniechęcił mnie do wejścia bliżej budowli.
Z tyłu teatru widać cały plac budowy, oraz kawałek tej części miasta.
Latarnia
Jak już wspominałem za każdym razem odkrywam coś nowego.
Choć w miejscu tym byłem wiele razy to dopiero w tym roku zauważyłem strojącą na rogu ulicy Kołątaja i Piekarskiej,
słup latarni z czasów świetności miasta.
Betonowy słup ma ślady kul, ale ogólnie jest w dobrym stanie.
Najciekawszym elementem jest jednak część mocująca latarnie,
która ma zakończenie w kształcie głowy konia.
Na zakończenie tej strony dodałem jeszcze jedno zdjęcie skweru na którym znajduje,
się podstawa pomnika Wilchelma. Będąc tu kolejny raz zauważyłem też ślady po jeszcze
innym stojącym tu obiekcie.
Przy chodniku od strony ulicy Kołątaja widoczne są ślady krawężników okalających resztki
fundamentu stojącego pomiędzy dwoma drzewami.
Dorzucam jeszcze pocztówkę tego miejsca.
17.03.05